Choć na rynku biur czy magazynów starania w kierunku stworzenia bardziej przyjaznej środowisku rzeczywistości stały się już standardem, zielona fala dopiero teraz dociera do polskiego mieszkalnictwa.
Choć na rynku biur czy magazynów starania w kierunku stworzenia bardziej przyjaznej środowisku rzeczywistości stały się już standardem, zielona fala dopiero teraz dociera do polskiego mieszkalnictwa.
Ostatnie 4–5 lat minęło pod znakiem dynamicznych wzrostów cen mieszkań, wynikających między innymi z silnego popytu. Siłą rzeczy przełożyło się to na znakomite wyniki deweloperów, którymi nie zachwiała nawet pandemia COVID-19. Wielu inwestorów z pewnością łakomym okiem spoglądało w kierunku tej branży, zadając sobie pytanie: czy można mieć udział w jej zyskach? Odpowiedź brzmi: można – i to nawet na kilka sposobów.
Coraz więcej mieszkań jest oferowanych na rynku najmu przez instytucje. Dzięki temu tworzy się w pełni profesjonalny sektor mieszkań na wynajem, które z punktu widzenia inwestorów są bardziej rentowne i obarczone mniejszym ryzykiem niż dotknięte pandemią galerie handlowe i biura. Wraz z rozwojem PRS rozwija się również oferta ubezpieczeniowa, która chroni wynajmujących na przykład przed niepłacącymi najemcami, a także nowe warianty ubezpieczenia najemcy zapewniające komfort z korzystania z najmowanego lokum.
Według danych zawartych w najnowszym raporcie Barometru przygotowanego za czwarty kwartał 2021 roku przez Metrohouse, Gold Finance oraz RynekPierwotny.pl ceny mieszkań w największych miastach wzrosły nawet o 18% w skali roku. Mimo wysokich cen nie brakuje osób lokujących kapitał w nieruchomości. Według autorów raportu ponad 40% mieszkań jest nabywanych w celach inwestycyjnych.
Sektor najmu mieszkań od prywatnych właścicieli jest częścią polskiego rynku od wielu lat. Niemniej dopiero od niedawna ten segment rynku ulega profesjonalizacji oraz istotnym zmianom za sprawą firm oferujących mieszkania na wynajem. Jak wygląda wynajem od firmy i co otrzymujemy, wybierając taką formę najmu?
Rynek PRS w Polsce jest dopiero w pierwszej fazie rozwoju, jednak konkurencja produktów opartych na najmie instytucjonalnym będzie wzrastała z roku na rok. Dlatego strategia inwestycji musi obejmować perspektywę długoterminową – inwestor powinien wiedzieć, dla kogo, za ile i gdzie najlepiej stworzyć produkt PRS, tak by również za 5–10 lat być w stanie przyciągnąć najemców i potencjalnych kupców.
Pandemia koronawirusa zagroziła trzęsieniem ziemi na rynku deweloperskim i... w zasadzie spełniła tę groźbę. Zrobiła to jednak w przewrotny sposób. Zamiast oczekiwanego załamania sprzedaży i spadku cen, popyt – po początkowym tąpnięciu – zaczął nadrabiać zaległości, co przyczyniło się do zwiększenia dynamiki cen. Sprzyja temu to, że trwająca już ponad półtora roku pandemia nie podważyła dotychczasowych podstaw wzrostów. W dodatku doszedł kolejny czynnik, czyli wspomniane trzęsienie ziemi – na rynku materiałów i usług budowlanych.
Polityka różnorodności i włączenia to nie tylko przeciwdziałanie dyskryminacji w środowisku pracy, ale coś znacznie więcej. Korzystanie z różnych punktów widzenia i doświadczeń pracowników staje się dziś siłą napędową biznesu i wprost przekłada się na przewagę konkurencyjną firm – w tym również przedsiębiorstw z branży nieruchomości. Deweloperzy doskonale rozumieją, że różnorodny zespół to wiele unikalnych kompetencji i umiejętności, które pozwalają projektować i tworzyć dla klientów jeszcze lepiej dopasowaną do nich, najbardziej osobistą przestrzeń do życia.
Od lat zawodowi sprzedawcy nieruchomości, jak i właściciele domów czy mieszkań przeznaczonych do sprzedaży, głowią się jak sprzedać swoją nieruchomość na prawdę szybko i w korzystnej cenie. W obecnej sytuacji na rynku nieruchomości, sprzedający prześcigają się w pomysłach co zrobić, aby wyróżnić się na tle konkurencji i przekonać potencjalnego klienta o wyjątkowości właśnie tej konkretnej oferty. I tu pojawia się dosyć nowe na polskim rynku narzędzie przynoszące pożądane efekty – home staging.
Jeszcze do niedawna wielu Polaków bez wahania wybierało bezproblemowe w utrzymaniu mieszkanie w bloku. Dzisiaj 60% woli dom z ogródkiem. Fakty mówią za siebie – w pierwszym półroczu 2021 r. na rynek trafiło o blisko 25% więcej domów jednorodzinnych niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Warto sprawdzić, o czym świadczy ten trend i jak się plasuje w ogólnej strukturze popytu na nieruchomości.
Czasy, w których odbiór lokatorski mieszkania był zwykłą formalnością, już dawno minęły. Obecnie to często długa i stresująca procedura, zarówno dla nowych właścicieli, jaki i dewelopera.
Wybuch pandemii COVID-19 okazał się najbardziej spektakularnym, nieprzewidywalnym, a w efekcie zdecydowanie zaskakującym pod kątem rozwoju koniunktury doświadczeniem dla rynku nieruchomości i całej gospodarki kraju. Pytanie: skąd ten san rzeczy i czy aby wyłącznie dobrze wróży na przyszłość?