Rynek deweloperski: nowe czasy, nowe wyzwania, nowe rozwiązania

RESIDENTIAL

Pandemia koronawirusa zagroziła trzęsieniem ziemi na rynku deweloperskim i... w zasadzie spełniła tę groźbę. Zrobiła to jednak w przewrotny sposób. Zamiast oczekiwanego załamania sprzedaży i spadku cen, popyt – po początkowym tąpnięciu – zaczął nadrabiać zaległości, co przyczyniło się do zwiększenia dynamiki cen. Sprzyja temu to, że trwająca już ponad półtora roku pandemia nie podważyła dotychczasowych podstaw wzrostów. W dodatku doszedł kolejny czynnik, czyli wspomniane trzęsienie ziemi – na rynku materiałów i usług budowlanych.

Niespodziewani wygrani


Wiosną 2020 r. branża deweloperska nie mogła nawet śnić, że z światowego kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa wyjdzie nie tylko zwycięską ręką, ale wręcz wzmocniona. Klienci – z dnia na dzień postawieni w sytuacji ogromnej niepewności co do źródła dochodu, sytuacji gospodarczej czy wreszcie własnego zdrowia – wstrzymali zakupy. Popyt na nowe mieszkania w II kwartale 2020 r. 
spadł gwałtownie (w porównaniu z poprzednim kwartałem o ponad 60% na 6 największych polskich rynkach), co wyhamowało wzrosty cen.

W dodatku banki powodowane analogicznymi obawami co klienci ograniczyły akcję kredytową, zaostrzając kryteria przyznawania kredytów hipotecznych. Perspektywy dla branży wydawały się dość ponure. Przeciętny prezes firmy deweloperskiej zapewne trząsłby się ze śmiechu, gdyby ktoś mu wtedy powiedział, że po roku będą miały miejsce sytuacje, gdy deweloper sam zrywa umowę z klientem po to, by „sprzedane” już mieszkanie wystawić na rynek ponownie – w wyższej cenie.

A jednak dokładnie tak właśnie się działo. Nieruchomości potwierdziły status pewnej inwestycji na niepewne czasy i ich ceny ponownie zaczęły rosnąć. Częściowo przyczyniły się do tego działania polskich władz, które jak wiele innych rządów, obawiając się zdławienia swej „zamkniętej” gospodarki, zaczęły zasilać ją dodatkową płynnością i obniżać s...

Czasopismo jest dostępne dla zalogowanych użytkowników.

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • Dostęp do portalu
  • 6 numerów czasopisma w wersji papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów
  • ... i wiele więcej!

Przypisy