O czym powinni pamiętać przedsiębiorcy, którzy ucierpieli wskutek pożaru

TEMAT NUMERU

Pożar hali handlowej przy ul. Marywilskiej w Warszawie dotknął tysiące handlowców, którzy prowadzili tam sklepy lub punkty usługowe. W jednej chwili stracili oni swoje źródło utrzymania. Plaga pożarów dotyka w tych gorących miesiącach również innych przedsiębiorców. Trzeba jednak pamiętać, że choć ich biznes de facto przestaje istnieć, to zobowiązania pozostają, w tym te podatkowe.

Pomoc fiskusa i ZUS przedsiębiorcom z Marywilskiej

Ogrom tragedii, która spotkała kupców z Marywilskiej 44, rozumieją również przedstawiciele organów podatkowych. Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) zachęca tych, którzy w wyniku pożaru hali znaleźli się w trudnej sytuacji, do składania wniosków o rozłożenie na raty zaległości podatkowych, odroczenia terminu ich zapłaty lub umorzenia.

Trzeba zaznaczyć, że proponowane przez KAS rozwiązania wynikają z artykułu 67a Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa, a więc są dostępne dla wielu przedsiębiorców.

– Podatnik może złożyć wnioski o odroczenie spłaty zobowiązania podatkowego, rozłożenie go na raty lub jego umorzenie, musi być to jednak uzasadnione ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym. Decyzja co do tego, czy taka pomoc będzie przyznana, należy do organu podatkowego. Niemniej podatnicy, którzy znaleźli lub znajdą się w podobnej sytuacji, mogą również wnioskować do fiskusa o tego typu wsparcie. Wziąwszy pod uwagę, że w chwili obecnej w wielu częściach kraju panuje ekstremalne zagrożenie pożarowe i niestety do podobnych zdarzeń, jak to przy ul. Marywilskiej w Warszawie, może dochodzić, przedsiębiorcy powinni mieć świadomość, jakie działania powinni podjąć, aby w krytycznej sytuacji uzyskać wsparcie skarbówki – komentuje Monika Piątkowska, doradca podatkowy e-pity.pl.

Trzeba pamiętać, że przekroczenie terminu zapłaty podatku nawet niewynikające z winy podatnika staje się zaległością podatkową, od której naliczane są odsetki. Zgodnie z ordynacją podatkową zaległość podatkowa to podatek, zaliczka lub rata niezapłacona w terminie płatności, umorzeniu zatem mogą podlegać wszystkie zobowiązania podatkowe VAT, PIT oraz CIT.

– Jeśli więc przedsiębiorca nie jest w stanie uregulować zobowiązania wobec fiskusa, rozwiązaniem jest złożenie stosownego wniosku o odroczenie zapłaty zaległości podatkowej, rozłożenie jej na raty lub też umorzenie – komentuje ekspertka z epity.pl.

To, czy niezapłacony podatek zostanie rozłożony na raty czy też umorzony, zależy od tego, o co zawnioskował podatnik, oraz od decyzji podjętej przez organ podatkowy w danej sprawie. Trzeba pamiętać, że dana zaległość może zostać umorzona w całości lub w części. Trzeba mieć na uwadze, że nawet jeśli poprawnie złożymy wniosek i spełnimy wszystkie kryteria, może się okazać, że takiej pomocy nie otrzymamy, a decyzja będzie negatywna. Przy składaniu wniosków do organów podatkowych o tego typu pomoc warto zatem wskazać jak najwięcej argumentów uzasadniających wnioskowane umorzenie, odroczenie lub rozłożenie na raty zaległości podatkowej. Podatnik swoje uzasadnienie powinien poprzeć dowodami, które potwierdzają jego stanowisko i dodać je w formie załączników do złożonego wniosku.

Podobny wniosek o umorzenie zaległości lub rozłożenie ich na raty możemy złożyć do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). O umorzenie mogą starać się osoby, które są zadłużone z tytułu składek, a ich sytuacja nie pozwala na spłatę długu. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może umorzyć zobowiązanie, jeśli uzna, że ściągnięcie należności jest niemożliwe, lub jeśli uzna, że dłużnik jest w trudnej sytuacji finansowej lub rodzinnej. Tak jak w przypadku wniosku do fiskusa, również i ten złożony do ZUS nie gwarantuje jego pozytywnego rozpatrzenia. Decyzja i w tym przypadku należy do organu.

Przezorny zawsze ubezpieczony

Ogromny pożar hali przy ul. Marywilskiej 44 słusznie prowokuje również pytania o zakres odszkodowania należnego najemcom poszczególnych punktów handlowo-usługowych. – Warto zaznaczyć, że w razie zajścia wypadku przewidzianego umową ubezpieczenia ubezpieczający jest co do zasady zobowiązany użyć dostępnych środków w celu ratowania przedmiotu ubezpieczenia oraz zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów. Zaniechanie tego z winy umyślnej bądź na skutek rażącego niedbalstwa zwalnia ubezpieczyciela z odpowiedzialności za szkodę – wskazuje Mikołaj Gendaszyk, radca prawny fillup.pl.
Natomiast punktem wyjścia przy ubieganiu się o odszkodowanie jest odpowiedź na pytanie, z czyjej polisy ubezpieczeniowej miałoby nastąpić zgłoszenie szkody: z polisy wykupionej przez najemcę czy na przykład wynajmującego lub innego najemcy.

Najemcy jako przedsiębiorcy mogli zawierać własne dobrowolne polisy ubezpieczenia od zdarzeń losowych mienia wykorzystywanego w działalności. Taka umowa – zależnie od jej treści – dotyczy między innymi ubezpieczenia od utraty w wyniku pożaru: wyposażenia lokalu, poczynionych nakładów inwestycyjnych, mienia obrotowego (towaru), mienia niskocennego (np. wieszaków), wartości pieniężnych, sprzętu elektronicznego, nośników danych, dokumentów lub towaru w pieczy (jeśli najemca przechowuje w punkcie usługowym przedmioty należące do innych osób, np. obuwie na czas naprawy).

Istotna jest dokładna treść klauzul wynikających najczęściej z ogólnych warunków ubezpieczenia, które mogą z jednej strony ograniczać odpowiedzialność ubezpieczyciela za dane ryzyko, a z drugiej strony – rozszerzać ją w zakresie innych nazwanych czynników ryzyka.

Kolejnym zagadnieniem są minimalne i maksymalne limity odpowiedzialności zakładów ubezpieczeń. Do takich limitów należy np. franszyza integralna, czyli określona wysokość szkody do której ubezpieczyciel w ogóle nie odpowiada. Dotyczy ona w praktyce szkód drobnych. Polisa może jednak przewidywać również franszyzę redukcyjną (tzw. udział własny ubezpieczonego) określoną procentowo lub kwotowo, o którą pomniejszane jest wypłacane odszkodowanie.

I wreszcie jeśli chodzi o górną granicę odpowiedzialności, to wyznacza ją suma ubezpieczenia określona w polisie. Zatem nawet jeśli zakres szkody byłby wyższy, to ubezpieczony nie otrzyma odszkodowania wyższego niż suma ubezpieczenia. Stąd niezwykle ważne jest prawidłowe jej określenie przy zawieraniu umowy ubezpieczenia. Praktyce obrotu znane są następujące metody ustalania wysokości sumy ubezpieczenia:

  1. według wartości księgowej brutto, czyli wartości, po jakiej został zakupiony lub wybudowany środek trwały,
  2. według wartości odtworzeniowej, czyli wartości środków pieniężnych pozwalających na przywrócenie danego elementu majątku do stanu sprzed szkody,
  3. według wartości rzeczywistej, czyli wartości odtworzeniowej pomniejszonej o stopień zużycia technicznego.
     

Dodatkowym rozwiązaniem, które mogło być przewidziane we własnych polisach najemców, jest ubezpieczenie na wypadek utraty zysku spowodowanej ubezpieczonym zdarzeniem losowym.

Z kolei osoby potencjalnie odpowiedzialne za powstanie bądź rozprzestrzenienie się pożaru (właściciel lub zarządca obiektu, pozostali najemcy, firmy przeprowadzające kontrole techniczne budynku albo zajmujące się jego ochroną czy utrzymaniem czystości) mogły posiadać polisy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) za szkody wyrządzone osobom trzecim w związku z wykonywaniem określonej w polisie działalności, posiadaniem mienia czy wykonywaniem usług. Istotne jest natomiast, czy faktycznie po stronie tych podmiotów doszło do jakichkolwiek zaniedbań, które pozostawałyby w normalnym związku przyczynowym ze szkodami pożarowymi powstałymi po stronie najemców. Tylko bowiem taka sytuacja aktualizuje odpowiedzialność ubezpieczyciela OC sprawcy szkody.

Podobnie jak w przypadku ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych, również w przypadku ubezpieczenia OC treść polisy w połączeniu z postanowieniami konkretnych Ogólnych Warunków Ubezpieczenia może wprowadzać klauzule dodatkowe oraz definiować poszczególne franszyzy. Natomiast górna granica odpowiedzialności ubezpieczyciela w przypadku polisy OC zwana jest nie sumą ubezpieczenia, lecz sumą gwarancyjną. Suma ta obowiązuje w danym okresie ubezpieczenia (zazwyczaj rocznym) i to niezależnie od liczby ubezpieczonych czy poszkodowanych ani wysokości zgłoszonych roszczeń. W ten sposób każda wypłata odszkodowania uszczupla sumę gwarancyjną, nadto suma ta może mieć określone podlimity (zazwyczaj niższe od pełnej sumy) dla określonych rodzajów ryzyk – podkreśla ekspert fillup.pl.

Po wyborze właściwego ubezpieczyciela (własnego bądź sprawcy szkody) konieczne jest niezwłoczne zgłoszenie mu szkody oraz stosowanie się do jego poleceń, w tym w zakresie wypełnienia stosownych dokumentów, udostępnienia dokumentacji księgowej oraz dostarczenia dowodów co do powstania zdarzenia oraz wysokości szkody. Wyjąwszy obowiązek ratowania przedmiotu ubezpieczenia bezpośrednio na miejscu zdarzenia – należy pozostawić bez zmian miejsce powstania szkody aż do czasu przybycia przedstawiciela ubezpieczyciela w celu dokonania oględzin, chyba że zmiana jest niezbędna w celu zabezpieczenia mienia pozostałego po szkodzie lub zmniejszenia szkody.

Postępowanie likwidacyjne szkody zakład ubezpieczeń prowadzi samodzielnie i na jego zakończenie ma podstawowy termin 30 dni od zawiadomienia o szkodzie. Warto zaznaczyć, że zgłoszenie szkody powoduje przerwanie biegu przedawnienia, które zaczyna biec na nowo od chwili przekazania przez ubezpieczyciela stanowiska na piśmie. Warto pamiętać, że na gruncie ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego, o Rzeczniku Finansowym i o Funduszu Edukacji Finansowej każda osoba fizyczna, a więc nie tylko konsument ale i na równi osoba wykonująca jednoosobową działalność gospodarczą, uznawana jest za klienta podmiotu rynku finansowego – komentuje Mikołaj Gendaszyk radca prawny fillup.pl.

W ten sposób reklamacja złożona do ubezpieczyciela przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną musi zostać rozpoznana pod rygorem tzw. milczącego jej rozpatrzenia zgodnie z wolą klienta.

Przedsiębiorcy, którzy ucierpieli na skutek pożaru lub w wyniku innego zdarzenia powinni mieć świadomość, jakie prawa im przysługują i na jakie wsparcie mogą liczyć ze strony instytucji państwowych. Każda osoba, która prowadzi firmę, powinna również przeanalizować, czy jest ubezpieczona i w jakim zakresie. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć zdarzeń losowych, jakie mogą nas spotkać, jednak możemy się przed nimi odpowiednio zabezpieczyć i mieć świadomość przysługujących nam praw, jeśli znajdziemy się w podobnej, trudnej sytuacji.

Przypisy