Oświetlenie w duchu wellbeing? Tajna broń pracodawców!

News ARTYKUŁY

Amazon, Meta, Nike czy Apple to tylko kilka przykładów globalnych korporacji, które rozczarowała praca w modelu zdalnym i postawiły na obowiązkowe stawianie się w biurze przynajmniej na kilka dni w tygodniu. Pracownicy nie zareagowali na to entuzjazmem, bo praca zdalna ma swoje niezaprzeczalne zalety. Co zatem mogą zrobić firmy, by wyciągnąć ludzi z "home ofice” do przestrzeni biurowych? Odpowiedzią może być postawienie na biura stworzone w duchu wellbeing. Światło ma w tym przypadku kluczowe znaczenie, a eksperci firmy TRILUX gotowe rozwiązania.

We wrześniu 2024 TRILUX, globalny ekspert w dziedzinie rozwiązań oświetleniowych B2B, otworzył w Świdniku swój pierwszy w Polsce, a trzeci w Europie, zakład produkcyjno-rozwojowy. Firma od lat podkreślała w swojej komunikacji, że oświetlenie to coś więcej, niż konieczność, a klientom oferowała rozwiązania, które wpływają zarówno na efektywność pracy, jak też na samopoczucie pracowników. Takie właśnie rozwiązania firma zastosowała również we własnym zakładzie, w którym jest też spora powierzchnia biurowa oraz strefy relaksu dla pracowników, dając dowód na to, jak mocno w nie wierzy.

Nieodpowiednie światło = zły nastrój

Czy światło może wpływać na nastrój człowieka? Oczywiście, że tak. Wystarczy przypomnieć sobie, jak czujemy się latem, gdy światła mamy pod dostatkiem i ma ono cudownie ciepłą barwę, zwłaszcza w długie, letnie popołudnia, a jak zimą, gdy do pracy musimy wychodzić często jeszcze w ciemnościach. W najbardziej skrajnych przypadkach, w miesiącach zimowych, można doświadczyć sezonowego zaburzenia afektywnego, czyli SAD, na które lekarstwem jest sztuczne doświetlanie. I to dowód na to, że nie tylko naturalne światło może mieć zbawienny wpływ na nasze samopoczucie.

Światło w miejscu pracy a wellbeing pracowników

TRILUX przekonuje, że warto projektować oświetlenie tak, by było nie tylko praktyczne i energooszczędne, ale wręcz wspierało samopoczucie pracowników i sprawiało, że praca w biurze jest przyjemnością. Nowy zakład firmy TRILUX w Świdniku to swoisty showroom takich właśnie rozwiązań.

„Stawiając nowy zakład kierowaliśmy się ambicją, by było to miejsce jak najbardziej przyjazne pracownikom. W tym celu wykorzystaliśmy nasze własne rozwiązania zaprojektowane tak, by zgrać je nie tylko z biorytmem pracowników i porą dnia, ale także, by wspierać różne aktywności, które mają miejsce w środowisku pracy”  - wyjaśnia Arkadiusz Lewenko, General Manager Central & Eastern Europe TRILUX.

W biurach barwa światła może być dostosowana do charakteru spotkań, np. w sali, w której odbywa się narada można ustawić naturalną barwę światła, która sprzyja dyskusji. Natomiast jeśli w tej samej sali zaplanowano spotkanie integracyjne, to ocieplenie światła wprowadzi luźniejszą, bardziej relaksującą atmosferę i pozwoli zbudować więzi.

W części produkcyjnej zakładu, rano, dzięki inteligentnym sterownikom, barwa światła upodabnia się do światła początku dnia, pozwalając pracownikom w sposób naturalny wejść w rytm dnia pracy. Do południa, barwa światła zmienia się na chłodniejszą i tym samym wspiera naturalną aktywność i wydajność pracy. Pod koniec dnia, wraz z wędrówką słońca po nieboskłonie, barwa światła ponownie się ociepla, przygotowując pracowników do odpoczynku.

Światło można też wykorzystać do tworzenia atrakcyjnych przestrzeni, które zachęcają do spędzania w nich więcej czasu. Może ono tworzyć ciekawe efekty i przyciągać uwagę. Podnosić walory dekoracyjne wnętrza, a także sam prestiż pomieszczeń, w których odbywają się ważne spotkania. Wreszcie, światło może dostarczać ludziom pozytywnych wrażeń i budować poczucie bezpieczeństwa.

W zakładzie TRILUX w Świdniku nie brakuje takich właśnie rozwiązań. „Mamy tu otwarte, doświetlone przestrzenie oraz bardziej intymne, podkreślone światłem, miejsca do pracy indywidualnej. Światłem zaakcentowaliśmy także elementy dekoracyjne, bo doznania wizualne również mają wpływ na to, jak się czujemy” – podkreśla Arkadiusz Lewenko.

Biuro TRILUX warto czasem odwiedzić wieczorem. Przechodząc przez puste o tej porze pomieszczenia można doświadczyć efektu automatycznego rozświetlania się powierzchni i odnieść wrażenie obcowania niemal ze sztuczną inteligencją.  

To właśnie takie projektowanie przestrzeni, pod kątem oświetlenia, wspiera pracowników w ich codziennej pracy. A to droga nie tylko do ich dobrostanu, którego angielska nazwa „wellbeing” niemal na stałe wryła się w świadomość organizacji pracy, ale też sposób na to, by chętniej przychodzili do biura i w nim pracowali, na czym większości pracodawców oraz właścicielom powierzchni biurowych również, najbardziej dziś zależy.

Przypisy